Oral history… w starożytności
Nie będzie przesadą stwierdzenie, że metoda badawcza, którą dzisiaj nazywamy historią mówioną (oral history), jest równie stara, co historiografia jako taka. Już w V w. p. n. e. uznawany za pierwszego historyka Herodot z Helikarnasu pisał: „Moim zadaniem w całym tym dziele jest, żeby opowiedziane przez wszystkich szczegóły tak spisać, jak je słyszałem”. Innym, o kilkaset lat późniejszym przykładem, być może jedna z najsłynniejszych opowieści w historii świata, zapisana w Ewangeliach oraz Dziejach Apostolskich (zawartych w Nowym Testamencie chrześcijańskiego Pisma Świętego). Również te dzieła spisano na podstawie ustnych przekazów osób, które spotkały Jezusa Chrystusa, oraz wspomnień autorów. Jak widać, nawet czterej ewangeliści w swojej pracy wykorzystywali metodę oral history! Z kolei początków polskiej historii mówionej należy szukać (jakżeby inaczej) u zarania polskiej historiografii – wszak Gall Anonim opierał się m. in. na relacjach bezpośrednich świadków opisywanych wydarzeń.
Ku nowoczesności
Mimo tak wczesnych początków, metoda ta zaczęła zyskiwać na popularności wraz z rozwojem technologii umożliwiającej zapis dźwięku i obrazu. Pierwszych nagrań, wyprzedzając nieco swoją epokę, dokonali nie – historycy, a antropolodzy pod koniec XIX w. Nie była to jednak historia mówiona sensu stricte, a jedynie zapis dźwiękowy elementów indiańskiego folkloru. Mniej więcej w tym samym czasie, za sprawą szybkiego rozwoju prasy, spopularyzowane zostały wywiady jako takie.
Kilkadziesiąt lat później, w 1948 r., amerykański historyk Allan Nevins stworzył przy Columbia University pierwsze centrum badawcze historii mówionej z prawdziwego zdarzenia – Columbia University Oral History Research Office. Początkowo projekt zakładał zbieranie relacji wybitnych Amerykanów, szybko jednak rozszerzono działalność m. in. o relacje uczestników II wojny światowej.
Oral history w Polsce
Prekursorami historii mówionej w Polsce było środowisko skupione wokół czasopisma „Karta” (periodyku wychodzącego w podziemiu od 1982 r. w Warszawie). Pierwsze nagrania – wspomnienia mieszkańców dawnych Kresów Wschodnich – pochodzą z 1987 r. Od 1989 r. relacje zbierane są przez warszawski Ośrodek „Karta”. Stopniowo zaczęły pojawiać się inne jednostki zajmujące się tą tematyką: „Brama Grodzka – Teatr NN”, Radio Lublin i Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej.
W 2009 r. powstało Polskie Towarzystwo Historii Mówionej, skupiające przedstawicieli różnych nauk, korzystających z tej metody badawczej i rozwijających ją. W 2011 r. natomiast wydano pierwszy numer „Wrocławskiego Rocznika Historii Mówionej” – czasopisma podejmującego problematykę oral history.
Co ze sprzętem?
Na przestrzeni lat, wraz z rozwojem techniki, zmieniał się oczywiście sprzęt wykorzystywany do zbierania relacji. Choć wspomniani już dziewiętnastowieczni antropolodzy do dokumentowania indiańskiego folkloru wykorzystywali cylindry fonografowe (jedne z pierwszych urządzeń służących do zapisu i odtwarzania dźwięku), to jednak jeszcze w latach 40. XX w. standardem było raczej spisywanie relacji na bieżąco w trakcie rozmowy (podobnie jak robili to dziennikarze). Sytuacja zmieniła się dopiero po spopularyzowaniu magnetofonów. Obecnie technika pozwala nie tylko na powszechne nagrywanie nie tylko wypowiedzi Świadków Historii (czyli tych osób, które przeżyły ważne wydarzenia w przeszłości), ale również obraz. Natomiast relacje pisemne – np. pamiętniki – zbierane są głównie w ramach szczególnych projektów badawczych lub konkursów.
Współczesne organizacje i instytucje
Kto zajmuje się zbieraniem i archiwizowaniem relacji oral history? Warto wymienić kilka najważniejszych z nich. W Polsce to:
- Ośrodek „Karta”,
- Ośrodek „Brama Grodzka Teatr NN”,
- Muzeum Powstania Warszawskiego,
- Centrum Historii Zajezdnia/ Ośrodek „Pamięć i Przyszłość”,
- Narodowe Centrum Kultury.
Spośród zagranicznych natomiast to:
- Oral History Association (USA),
- Oral History Society (Wielka Brytania),
- Instytut Yad Vashem (Izrael).